POZNAJMY SIĘ!
Hej! Jestem Klaudia i zapraszam cię do mojego miejsca w sieci. Jeśli chcesz ułatwić sobie życie i odzyskać czas dla siebie - dobrze trafiłaś. Nauczę cię, jak sprawić, by żyło ci się łatwiej oraz jak zadbać o siebie (szczególnie gdy nie masz czasu ani pieniędzy). Pokażę ci także, jak oszczędzać pieniądze. Mam nadzieję, że miło spędzisz u mnie czas. Chciałabym być dla ciebie wsparciem. Prywatnie jestem żoną wspaniałego mężczyzny i mamą Małego Człowieka. Lubię się rozwijać i nie potrafię stać w miejscu. Mam minimalistyczną duszę, która ciągle każe mi pozbywać się nadmiaru. Lubię czytać i spędzać czas na świeżym powietrzu.
CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ!
Jestem coprywriterką z doświadczeniem w pisaniu tekstów na blogi, strony www, sklepy internetowe. Piszę także teksty we współpracy z markami (Poster Store, Bee.pl). Napisałam dwa ebooki, które możesz zakupić w moim sklepie. Jeśli chcesz się ze mną skontaktować - czekam na twoją wiadomość. Możesz być pewna, że odpiszę na e-mail.

JAK MOGĘ CI POMÓC?

  • 1
    NEWSLETTER
    Przeczytaj list od serca i treści, których nie ma nigdzie indziej.
    Czytaj więcej
  • 2
    INSTAGRAM
    Odwiedź mój sklep i dowiedz się, co mam w ofercie.
    Czytaj więcej
  • 3
    WSPÓŁPRACA
    Napisz do mnie i razem ustalimy warunki współpracy.
    Czytaj więcej

ZACZNIJ CZYTAĆ TUTAJ

Przeczytaj najnowsze wpisy!

Bullet Journal na nowy rok



Jeśli śledzicie mnie na Instastories to już wiecie, że dzisiaj otrzymałam dwie przesyłki. Jedną z nich jest przedmiot dzisiejszego wpisu. O drugim opowiem wam jutro, bo będę miała dla was kod rabatowy. Nigdy tak nie wyczekiwałam kuriera jak dziś. A że zamawiam do paczkomatu, czym prędzej poleciałam po przesyłki. A teraz mogę pokazać wam mój notes, w którym będę prowadzić bullet journal przez cały następny rok.
Pochodzi on ze strony Devangari Art. Wybrałam notes w formacie L, czyli największy (około B5). Kosztował mnie aż 59,90 zł. Na początku myślałam, że jednak jest trochę za drogi, ale potem stwierdziłam, że będę go używać cały rok, więc nie jest tak źle (5 zł za użytkowanie miesięcznie). Więc zamówiłam. I jestem bardzo zadowolona. 


Jest dość gruby (176 stron), więc spokojnie wystarczy na cały rok lub nawet więcej. Jeszcze dokładnie nie wiem, jak będę go prowadziła. 


Ma grube kartki i widzę już, że mazaki raczej nie przebijają. Jest tylko lekka poświata, że po tej drugiej stronie coś jest napisane. 


I, co NAJWAŻNIEJSZE, notes jest w kropki. Są one szare, a przez to mało widoczne. I właśnie tego brakowało mi w poprzednim notesie. I za to gotowa byłam zapłacić tę cenę. Dzięki temu nie widać ich na pierwszy rzut oka, a na pierwszy plan wychodzą napisy i rysunki. Tego potrzebowałam!


A tyłu, na okładce ma także taką zakładkę/kopertę na luźne kartki. Zamykany jest na gumkę, dzięki czemu nic z niego nie wypadnie. Okładka jest miękka. 

A czy wy prowadzicie Bulle Journal? A co myślicie o cenie tego notesu?

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie Twoje słowa motywują mnie do dalszego działania. Jeśli blog Ci się spodobał, koniecznie zaobserwuj i bądź na bieżąco!