POZNAJMY SIĘ!
Mam na imię Klaudia i jestem mamą, żoną, przedsiębiorczynią… a przede wszystkim sobą! Znam swoje wartości, wiem, w jakim kierunku zmierzam i jestem ważna dla samej siebie. Dlatego dbam o siebie na co dzień, a nie tylko od święta. Chcę Ci pokazać, jak możesz to zrobić! Ale tak bez spiny. To miłe miejsce. Pokazuję Ci mój punkt widzenia oraz dostępne opcje, a działanie należy do Ciebie (o ile tego właśnie chcesz!). Oprócz tego znajdziesz tu różne sposoby ułatwiania sobie życia, recencje książek, seriali i podcastów oraz treści o endometriozie i minimalizmie. Zrób sobie coś pysznego do picia i zapraszam do czytania!
CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ!
Chcesz bym pisała dla Ciebie? Nie ma problemu! Jestem copywriterką z doświadczeniem. Specjalizuję się w artykułach blogowych na temat dbania o siebie, rozwoju osobistego oraz macierzyństwa. Piszę także na inne tematy. Chętnie przygotuję treści do sklepu internetowego, na Landing Page oraz do newslettera. Piszę także teksty we współpracy z markami (Poster Store, Bee.pl). Chcesz ze mną współpracować? Napisz do mnie na blog@kocipunktwidzenia!

JAK MOGĘ CI POMÓC?

  • 1
    NEWSLETTER
    Zapisz się, by otrzymywać dwutygodnik, w którym pokazuję, jak odzyskać czas dla siebie i żyć w zgodzie ze sobą.
    Czytaj więcej
  • 2
    WSPÓŁPRACA
    Chcesz, bym napisała o Twojej firmie lub produkcie na blogu? Kliknij tu, by poznać szczegóły!
    Czytaj więcej
  • 3
    COPYWRITING
    Chcesz, bym pisała dla Ciebie? Kliknij tu i poznaj szczegóły!
    Czytaj więcej

ZACZNIJ CZYTAĆ TUTAJ

Przeczytaj najnowsze wpisy!

Toffi, słuchaj, chcą podnieść podatek od zwierząt!

Fifi pół roku temu po sterylizacji. Nie chciała kubraczka, a gryzła nitki na brzuszku. Bandaż jej nie przeszkadzał :) 

Ostatnio w domu słuchamy Antyradia. Nie, żebyśmy jako koty się na tym znali, ale lepsze to, niż ciągła cisza. A tym bardziej lepsze, niż ciągłe gadanie Matki na różne dziwne tematy. Ale przejdźmy do sedna, bo to bardzo ważne. W wiadomościach w radiu powiedzieli, że chcą podnieść podatek na zwierzęta! Tak mówili! Nie wiem, co to znaczy, ale mama się bardzo przejęła...
- Jak to chcą podnieść podatek na zwierzęta? - oburzył się Toffi. - Co to są te zwierzęta? 

- Głupku, my jesteśmy zwierzęta - powiedziała Fifi do niego. 

- Nie prawda. Ja jestem Toffi Kot - odpowiedział. 

- Ech, do ciebie jak do ściany... - podsumowała Fifi. 

- Ściana jest tam - pokazał jej Toffi. - A ja jestem To...

- Toffi Kot. Tak wiem. A kot to zwierzę.

- Dobra. Niech ci będzie. Ale co to ten cały podatek. Płaciłaś coś kiedyś komuś? 

- Nic nie płaciłam. To mama za nas płaci. 

- Ja tam nigdy nie widziałem - Toffi nawet się nie przejął.

- Wzrosną ceny za leki dla nas - powiedziała Fifi z oburzeniem.

- Jestem zdrowy. Ale ty chyba wymagasz leczenia, bo strasznie nerwowa jesteś.

- Do ciebie cokolwiek dociera? - Fifi była już poddenerwowana. 

- Docieram to ja do miski z jedzeniem. W tej chwili - odpowiedział i zaczął iść w kierunku kuchni. 

- OŚLE! Twoje mięsko też będzie droższe. Będziesz musiał mniej jeść!

Toffi zamarł. Nie był w stanie odpowiedzieć. 

- Widzę, że dotarło - odpowiedziała Fifi i poszła na górę. 




Ludzie! Chcą podnieść podatek na leki weterynaryjne. Droższe leczenie zwierząt, a tak wiele z nas je ma. A do tego podrożeje zapewne wszystko, co jest pochodzenia zwierzęcego. Nie dajmy się. Podpisujcie petycje!


RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ!


EDIT: ustawa jednak nie przejdzie, ale mimo wszystko, dobrze reagować. Bo tylko tak można coś zmienić :) 

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie Twoje słowa motywują mnie do dalszego działania. Jeśli blog Ci się spodobał, koniecznie zaobserwuj i bądź na bieżąco!