POZNAJMY SIĘ!
Mam na imię Klaudia i jestem mamą, żoną, przedsiębiorczynią… a przede wszystkim sobą! Znam swoje wartości, wiem, w jakim kierunku zmierzam i jestem ważna dla samej siebie. Dlatego dbam o siebie na co dzień, a nie tylko od święta. Chcę Ci pokazać, jak możesz to zrobić! Ale tak bez spiny. To miłe miejsce. Pokazuję Ci mój punkt widzenia oraz dostępne opcje, a działanie należy do Ciebie (o ile tego właśnie chcesz!). Oprócz tego znajdziesz tu różne sposoby ułatwiania sobie życia, recencje książek, seriali i podcastów oraz treści o endometriozie i minimalizmie. Zrób sobie coś pysznego do picia i zapraszam do czytania!
CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ!
Chcesz bym pisała dla Ciebie? Nie ma problemu! Jestem copywriterką z doświadczeniem. Specjalizuję się w artykułach blogowych na temat dbania o siebie, rozwoju osobistego oraz macierzyństwa. Piszę także na inne tematy. Chętnie przygotuję treści do sklepu internetowego, na Landing Page oraz do newslettera. Piszę także teksty we współpracy z markami (Poster Store, Bee.pl). Chcesz ze mną współpracować? Napisz do mnie na blog@kocipunktwidzenia!

JAK MOGĘ CI POMÓC?

  • 1
    NEWSLETTER
    Zapisz się, by otrzymywać dwutygodnik, w którym pokazuję, jak odzyskać czas dla siebie i żyć w zgodzie ze sobą.
    Czytaj więcej
  • 2
    WSPÓŁPRACA
    Chcesz, bym napisała o Twojej firmie lub produkcie na blogu? Kliknij tu, by poznać szczegóły!
    Czytaj więcej
  • 3
    COPYWRITING
    Chcesz, bym pisała dla Ciebie? Kliknij tu i poznaj szczegóły!
    Czytaj więcej

ZACZNIJ CZYTAĆ TUTAJ

Przeczytaj najnowsze wpisy!

Koreańska pielęgnacja w 10 krokach - cz.3. Peeling, tonik + bonus


Hej! Czy wasze buzie są już umyte dwa razy? Jeśli tak, o jesteście gotowe na kolejne dwa etapy w naszej pielęgnacji. Na razie poświęciłyśmy jej jakieś 3-5 minut. Zobaczymy, czy dalej też będzie tak fajnie. Zapraszam!


10 kroków koreańskiej pielęgnacji - krok 3. peeling

Otwieracie pewnie teraz szeroko oczy, a ja wam mówię: myjemy buzię! Znów? Trzeci raz? Ano tak. Ale spokojnie. Peelingu używamy dwa do trzech razy w tygodniu. Czy tu także mamy pole do manewru? Tak. Możemy wybrać peeling drobno- i gruboziarnisty, enzymatyczny. Ja posiadam chyba wszystkie trzy. Musiałabym się głębiej zastanowić nad ziarnistością. 

Do czego służy kosmetyk złuszczający? Ma on odetkać pory poprzez usunięcie z nich zanieczyszczeń. Do tego ściera naskórek, który swoją drogą jest już martwy. Dzięki temu skóra jest gładsza i ma bardziej wyrównany koloryt. W tym wypadku mamy dwie drogi - różniące się od siebie niewielkim szczegółem. Jeśli używamy peelingu ziarnistego - stosujemy go tak samo, jak kosmetyku na bazie wody. Wykonujemy delikatny masaż (pomijając okolice pod oczami). Trwa to także 30 sekund do 1 minuty. Jeśli używamy peelingu enzymatycznego - robimy taki masaż przez 2 do 3 minut. 

Aktualnie używam: dermopeeling Pharmaceris T. Posiadam także dwa inne. 

AA oil fusian żel peelingujący - posiada dość spore drobinki i sporą objętość 150 ml. Przeznaczony jest on teoretycznie do cery wrażliwej, ale trzeba z nim postępować delikatnie, by nie zrobić sobie krzywdy. Pozostawia gładką skórę. 

Lirene peeling enzymatyczny z morską algą - jest to kremowy peeling bez drobinek, dlatego trzeba go używać dłużej. Wygładza on skórę. Jednak muszę go poddać dłuższym testom i napisać obszerniejszą recenzję. 

10 kroków koreańskiej pielęgnacji - krok 4. tonik

Tonik jest niezbędny w pielęgnacji, bo przywraca on skórze właściwe pH. Jest on często niestety pomijany. Ma za zadanie także oczyścić resztki zanieczyszczeń (tak, naprawdę, znów). 

Jak używać? Niektóre toniki mają psikacz, który rozpyla kosmetyk. Takim wystarczy spryskać twarz i gotowe. Ja jednak mam taki zwykły - z dziurką. Dlatego używam go na wacik. Przykładam do skóry miejsce po miejscu. Trwa to jakieś 30 sekund. Mniej więcej. Gdy widzę, że gdzieś są jeszcze jakieś resztki zanieczyszczeń - wtedy przejeżdżam wacikiem po tym miejscu. Nie trę skóry. 

Aktualnie używam: Oriflame Opimals tonik do twarzy.

Bonus
Nie jest to element tego rytuału, ale doskonale się w niego wpisuje. Mam tu na myśli oczyszczanie nosa z wągrów, zaskórników, czarnych kropek :) Można do tego celu użyć plasterków na nos Cettua. Nakleja się je na nos, przyklepuje, czeka do wyschnięcia. Następnie należy delikatnie odklejać. Na razie efekty widziałam znikome, ale wiem, że plasterki innych firm mogą spisywać się o wiele lepiej. 

Mam dla was dobrą wiadomość: cera jest już dokładnie oczyszczona i jest gotowa na kolejne kroki - nie będzie już mycia!

Do zobaczenia!

Spodobało Ci się? Przeczytaj także:
PS. Zajrzyj na mój Instagram. Tam pokazuję więcej fajnych rzeczy! > @kocipunktwidzenia

PS2. Pamiętaj, że zawsze możesz zapisać się do mojego newslettera. Poruszam tam tematy planowania, organizacji oraz dobrego życia i polecam różne fajne rzeczy związane z życiem po swojemu > To coś dla mnie! Zapisuję się

Komentarze

  1. Bardzo lubię peelingi i ich działanie na moją cerę. Teraz stosuję z Ziaji i jestem zadowolona z efektów :)
    http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy2/18/2017

    Zaczyna mi się to podobać, zacznę chyba tak samo robić: )

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie Twoje słowa motywują mnie do dalszego działania. Jeśli blog Ci się spodobał, koniecznie zaobserwuj i bądź na bieżąco!