Przyszła prawdziwa jesień. Jak zobaczysz w mieście niską osóbkę opatuloną w „pelerynkę” przeciwdeszczową wielkości spadochronu – to ja. Ale...

Mój geniusz sięgnął właśnie szczytu. Robiłam tydzień temu porządki. Stwierdziłam, że zrobię zdjęcia od razu, a jak coś jeszcze zużyję, to będzie kolejne. I zrobiłam. Tylko zapomniałam pogrupować produkty i dzisiejszy post będzie miał... dwa zdjęcia bazowe . Ha, ha. W tym na jednym, jak widzicie jest mnóstwo rzec…