POZNAJMY SIĘ!
Mam na imię Klaudia i jestem mamą, żoną, przedsiębiorczynią… a przede wszystkim sobą! Znam swoje wartości, wiem, w jakim kierunku zmierzam i jestem ważna dla samej siebie. Dlatego dbam o siebie na co dzień, a nie tylko od święta. Chcę Ci pokazać, jak możesz to zrobić! Ale tak bez spiny. To miłe miejsce. Pokazuję Ci mój punkt widzenia oraz dostępne opcje, a działanie należy do Ciebie (o ile tego właśnie chcesz!). Oprócz tego znajdziesz tu różne sposoby ułatwiania sobie życia, recencje książek, seriali i podcastów oraz treści o endometriozie i minimalizmie. Zrób sobie coś pysznego do picia i zapraszam do czytania!
CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ!
Chcesz bym pisała dla Ciebie? Nie ma problemu! Jestem copywriterką z doświadczeniem. Specjalizuję się w artykułach blogowych na temat dbania o siebie, rozwoju osobistego oraz macierzyństwa. Piszę także na inne tematy. Chętnie przygotuję treści do sklepu internetowego, na Landing Page oraz do newslettera. Piszę także teksty we współpracy z markami (Poster Store, Bee.pl). Chcesz ze mną współpracować? Napisz do mnie na blog@kocipunktwidzenia!

JAK MOGĘ CI POMÓC?

  • 1
    NEWSLETTER
    Zapisz się, by otrzymywać dwutygodnik, w którym pokazuję, jak odzyskać czas dla siebie i żyć w zgodzie ze sobą.
    Czytaj więcej
  • 2
    WSPÓŁPRACA
    Chcesz, bym napisała o Twojej firmie lub produkcie na blogu? Kliknij tu, by poznać szczegóły!
    Czytaj więcej
  • 3
    COPYWRITING
    Chcesz, bym pisała dla Ciebie? Kliknij tu i poznaj szczegóły!
    Czytaj więcej

ZACZNIJ CZYTAĆ TUTAJ

Przeczytaj najnowsze wpisy!

Pośmiejesz się ze mną? #1

Bez makijażu, jak zawsze roześmiane ;) 

Niedawno przeczytałam na jednym blogu, że twórczyni najlepsze pomysły przychodzą pod prysznicem. Łazienka chyba dobrze działa, bo właśnie chwilę temu wpadłam na pomysł na nową serię. Miałaby ona służyć ogólnej radości, bo według mnie ludziom brakuje pozytywnych emocji. Na co dzień się zadręczamy, przejmujemy i jesteśmy zdołowani, bo przecież każdy Polak tak ma, a my nie będziemy się wyróżniać. A właśnie powinniśmy, i choć nie lubię, gdy coś muszę czy powinnam, to twierdzę, że ludzie powinni być szczęśliwi. Stąd będę zapisywać dla was zabawne historie z mojego życia. Mam nadzieję, że się wam spodobają. 


Pralka i jej magiczne właściwości

Nasza pralka ma program codzienne szybkie, w którym to pranie pierze się 28 minut. Mój były kiedyś obserwował mnie, gdy wkładałam pranie. Z pełną powagą rzekł:

- Włóż trochę więcej.

Spojrzałam na niego, nie bardzo wiedząc o co mu chodzi.

- No, bo tu jest naklejka, że pełen załadunek w 28 minut, a ten jeszcze nie jest pełny. 

Naprawdę nie wiedziałam, co to ma do rzeczy, na co idealnie mi to wyjaśnił:

- Im więcej włożysz, tym szybciej się wypierze!

- Czyli, jak włożę po brzeżek, to się wypierze w jakieś 20 minut? 

- Tak. 

No geniusz. Szkoda, że to tak nie działa :) Dobrze, że chociaż ja myślę czasem logicznie. 



Samotność

Udzielam korepetycji dzieciom w różnym wieku. Przyszedł do mnie mój ulubiony uczeń. Rozejrzał się. 

- A Pani jest dzisiaj sama? 

- Tak. P. jest w pracy. 

- To bardzo nie dobrze. 



Larwy

Znów ten sam uczeń. Zaznaczmy, że nie lubię oglądać robaków itp. Przyniósł mi wycinek z gazety, żeby pokazać mi larwy termitów. Szczegółowo mi opisywał wszystko. Kocham dzieci <3


Skleroza

Jeszcze jedna historia z tym samym uczniem. Siedzimy sobie. 

- A bo ja zapomniałem. 

- Zdarza się. A ja mogę coś zapominać? 

- Pani tak, bo może mieć Pani sklerozę. 

Dziękuję za wyrozumiałość. Mam 20 (słownie: dwadzieścia) lat. 


Zwierzątka

Fifi po kastracji miała mieć zdjęte szwy. Mieliśmy się umówić na to dziś. Pojechaliśmy do weterynarza przy okazji zakupów. Wyszedł z gabinetu, zobaczył nas i powiedział: 

- A zwierzątka to gdzie wy macie? 

- No właśnie mieliśmy się umówić...

- Przywieźcie je tutaj! 

(...) Gdy przyjechaliśmy z Fifi (Toffiemu oszczędziliśmy strachu): 

- A chłopczyk jak się czuje? 

- Dobrze, już tego samego dnia się dobrze czuł. 

- No tak, bo samce mają lepiej. Nie to co ty, biedniutka. 

Miło, że pan z nami rozmawia :D


Praca

Siedzimy sobie, poszukujemy ofert pracy. Znalazłyśmy kilka ciekawych, ale jedna szczególnie przyciągnęła nasz wzrok: 

Szukamy Ukraińców w leasingu. 

Co ktoś miał na myśli? :) 


Leżakowanie

Koty robią wiele zabawnych rzeczy. Tym razem inny uczeń. Pilnie robi zadanie. Na co przebiegła po nim Fifi. Popatrzyła. Usiadła. I gleba na zeszyty. Dobranoc wszystkim, nauki koniec. 


Egzamin 

Gdy byłam na jednym z moich dziewięciu (tak, śmieję się z tego) egzaminów na prawo jazdy (teorię zdałam za 1.), egzaminator bardzo we mnie wierzył. Zawsze mówią: na skrzyżowaniu w lewo, itp. Ten był inny:

- Proszę na najbliższym skrzyżowaniu skręcić w lewo. Tam, widzi pani tę drogę? To tam. W lewo. Tam jest zielony znak, to za nim. Tam! (zamachnął się przy tym ręką w lewo). 

Ja naprawdę zrozumiałam za pierwszym razem :) 


Szkoła

Jedziemy sobie dzisiaj przez centrum miasta i przejeżdżamy koło naszej szkoły. Tłum koło Żabki (sklepu). 

- Co ich tam tyle? - spytałam.

- Może promocje? - odpowiedziała... 

- Ty! Przecież oni jeszcze do szkoły chodzą!

- No tak. Długa przerwa jest!

Tydzień temu byłyśmy ostatni raz w szkole. Zapomniałyśmy, że inne klasy jeszcze chodzą. Do końca czerwca. Zapomniał wół, jak cielęciem był :D 


Żeby było łatwiej

Siedzimy na niemieckim (dawno dawno). Pan napisał na tablicy szkoła zawodowa po niemiecku, czyli Berufsbildende Schule. Po czym stwierdził, że nam to ułatwi. Co zrobił? Zmienił duże B na małe b w Berufsbildende. gdyby nie to, to pewnie nie dalibyśmy rady. Dobrze, że nauczyciele tak ułatwiają edukację :D 


Laski

Siedzimy sobie w centrum dializ. Rozmowa o pracę, takie tam też pogaduchy. Przychodzi pacjent. Ledwo idzie z laską. Tak plus minus 70 lat. Stanął. Spojrzał. 

- Ale laski! - wykrzyczał. 

Tak, chodziło o nas. 



Na dziś to tyle. Spodobało się wam to? Chętnie opowiem wam więcej. A może chcecie poczytać wspomnienia ze szkoły? Tego mamy sporo :) 


Komentarze

  1. Pamięta kilka z tych sytuacji i po prostu nie mogę ze śmiechu :D
    ork aż się obudził od mojego śmiechu i się na mnie dziwnie paczy XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Pośmiałam sie razem z Tobą...dziękuję:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, ciesze się i na pewno pojawią się kolejne historie :) proszę bardzo <3

      Usuń
  3. hahah ile śmiesznych zdarzeń, aż mi się humor poprawił XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa filozofia z tym praniem xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha, ubawiło mnie z tą sklerozą, choć to taki gorzki śmiech, bo pamiętam czasy, kiedy byłam w Twoim wieku i wtedy ludzie w obecnym moim wieku mi się wydawali strasznie starzy, a co dopiero takiemu dziecku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja, dla mnie kiedyś też tak było :) myślałam, że 20-latkowie to już starcy z laską, gdy miałam kilka lat :)

      Usuń
  6. Dziadek najlepszy :D uwielbiam takich ludzi :) choć weterynarze którzy gadają do moich zwierzaków też są w porządku albo facet któremu trzeba kilka razy coś powtarzać bo się gubią jak za dużo mówimy :) super że jesteś taka pozytywna :) takich osób powinno być znacznie więcej!
    Obserwuję :) i zapraszam do siebie!
    http://skyler-blu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super pomysł!
    P.S. U mnie też najlepsze pomysły przychodzą w łazience ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie Twoje słowa motywują mnie do dalszego działania. Jeśli blog Ci się spodobał, koniecznie zaobserwuj i bądź na bieżąco!