Przyszła prawdziwa jesień. Jak zobaczysz w mieście niską osóbkę opatuloną w „pelerynkę” przeciwdeszczową wielkości spadochronu – to ja. Ale...

W chwili, gdy piszę te słowa, jest późny wieczór. Na dworze jest bardziej zimowo, aniżeli wiosennie. Dziś padał śnieg i to nawet kilka razy. Przeplatał się z deszczem i słońcem. A mimo tego cieszę się, że nadeszła wiosna. Choć na razie ciepłych dni za wiele nie ma - to mimo wszystko są. Natura odradza się do życia, a …