Jak rozjaśnić za ciemny podkład? To pytanie zadaję sobie od dawna, bowiem ciężko mi znaleźć tani podkład, który będzie miał kolor chociaż zbliżony do mojej cery. W drogerii znalazłam jakieś 2-3 podkłady, które mogłyby mieć mój kolor, ale co mam zrobić, gdy znajdę podkład idealny, który oczywiście jest dla mnie za ciemny? Sposobów jest wiele. Ja wam opowiem o kilku moich i o tym, który mimo wszystko sprawdził się najlepiej.
Na powyższym zdjęciu widzicie wszystkie podkłady, które mam. Maybelline jest najjaśniejszy, ale szczerze mówiąc, jeszcze minimalnie jaśniejszy mógłby być i byłabym wtedy w stu procentach zadowolona. Ostatnio pisałam wam o Golden Rose. Podkład ideał. A widzicie różnicę w kolorach? Po środku jest Giordani Gold, ale i ten jest dla mnie za ciemny.
Nie opalam się szczególnie bardzo. O ile moja buzia jeszcze nie jest taka zła, to szyja jest od niej sporo jaśniejsza. Bez makijażu nie ma problemu, ale gdy nakładam podkład, widać, jakbym miała maskę, a to tylko dlatego, że kolor jest zbyt ciemny.
Najlepszym sposobem jest tu znaleźć odpowiednio jasny podkład, ale powiem szczerze, że u mnie jest to bardzo trudne zadanie. Nawet, jeśli już znalazłam jasny - był to np. podkład rozświetlający, a taki do cery mieszanej w kierunku tłustej no się nie nadaje i tyle! Nie chciałabym też wydawać powiedzmy 150 zł na podkład.
Pierwszym realnym sposobem było u mnie nakładanie większej ilości białego-transparentnego pudru. Niby w małej ilości nie zmieniał koloru, ale nałożony metodą bakingu, rozjaśniał bardzo, co u mnie jest naprawdę efektem pożądanym. Nakładałam tak puder na linię żuchwy i na centralną część twarzy. I tak podkład był nadal zbyt ciemny, ale nie było aż tak rażącej różnicy.
Innym razem na linię żuchwy dołożyłam jasny korektor. Też jakiś tam delikatny efekt mi to dało, ale szału nadal nie było. Używałam więc ciągle tego najjaśniejszego podkładu. Ale on się kończy, a ja się zakochałam w tym z Golden Rose i chciałabym móc go używać.
W końcu zdecydowałam. Zrobię to. Kupię mixer do podkładu. Znalazłam NYX Pro Foundation Mixer, ale szczerze mówiąc, nie chciałam kupować tego najdroższego. No cóż, jestem trochę skąpa i wolę kupić tańsze i równie dobre kosmetyki.
Znalazłam więc mixer z Catrice - Transformer Drops. Ale jest to kolor beżowy, by także pomagać zbyt różowym podkładom. Ale nie ukrywajmy, osobie o porcelanowej cerze beżowy rozjaśniacz wiele nie da. Chyba, że bym go samego nakładała na twarz. To jest myśl.
Skusiłam się w końcu na rozjaśniacz z Kobo. Kosztował mnie 20 zł za 20 ml, więc cena według mnie dobra. Nie zmienia właściwości podkładu. Ładnie się miesza z każdym podkładem, który mam. Jest biały, więc możemy rozjaśniać jak tylko chcemy. U mnie z podkładem Golden Rose jest to praktycznie pół na pół. Na twarzy podkład dalej wygląda ładnie.
Na powyższym zdjęciu chciałam pokazać, jak bardzo da się zejść z koloru. To jest nadal ten sam podkład, także jest różnica. Myślę, że gdybym kupiła ten beżowy z Catrice, nie mogłabym rozjaśnić podkładu aż tak bardzo.
Jak widać Kobo Professional White Brightener mix with foundation jest biały, bardzo gęsty. Na ręce trzyma się tak, jak go nałożyłam. Specjalnie większą ilość, by pokazać dobrze jego konsystencję.
Jak widać, inne światło i nagle kolor podkładu jest zupełnie inny. U góry jest ten podkład z Golden Rose, a niżej wymieszany pół na pół z mixerem. I taki kolor dopiero mogę używać na twarz. Wtedy się nie odznacza. A nie ukrywajmy, jest połowa lipca, więc już troszeczkę zdążyłam się opalić. Zobaczymy, co będzie zimą.
A jakie wy macie sposoby a za ciemny podkład?
Ja właśnie od razu postawiłam na NYX i jestem bardzo zadowolona. Taki rozjaśniać powinien się znaleźć w każdej kosmetyczce:)
OdpowiedzUsuńjeśli ktoś ma jasną cerę, to owszem ;)
UsuńMuszę go kupić bo niestety mam jeden fajny, ale za ciemny podkład i nawet latem muszę nim lecieć i uszy, szyję i kark, żeby wyjść do ludzi ;)
OdpowiedzUsuńnie chciałoby mi sie tak :D
UsuńCałe szczęście nie muszę rozjaśniać podkładów, bo udało mi się dobrać kilku ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńto super ;)
UsuńTen rozjaśniacz to strzał w dziesiątkę - czytałam już wiele pozytywnych opinii na jego temat...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
:)
UsuńLatem raczej podkładów nie używam :) Ale super ten rozjaśniacz
OdpowiedzUsuńja latem też rzadko, ale zimą to jestem całkiem blada xD
UsuńCiekawe porady☺
OdpowiedzUsuń:)
Usuń