![]() |
Kapelusz musi być <3 |
W końcu nadszedł ten dzień. Moje dwudzieste urodziny. Dwie dekady życia za mną. Jak się teraz czuję? Ogólnie bardzo dorosła i dojrzała. Nie mam czasu już na dziecinne zabawy. Przyszedł czas na dojrzałość, więc koniec zabaw, śmiechu i rozrywek. Zaczęłam narzekać na to, jaki to ten świat niedobry i w ogóle. Nie mam na nic czasu, śpię po 4 godziny na dobę, jem byle co i byle jak... Żartuję! Jeśli czytacie mojego bloga regularnie (jeśli nie - zapraszam do grona obserwatorów), to już wiecie, że wcale tak nie jest!
Czy ta dwójka z przodu coś zmienia? Nie. Kompletnie. Dalej jestem tą samą, dość dojrzałą, na pewno dorosłą, nieprzewidywalną i roześmianą osobą. Czasem zabieganą. Czasem nerwową. A czasem w stylu slow. Zależy od dnia. Zależy od godziny. Wciąż lubię się wygłupiać, jakbym miała 10 lat. Wciąż robię dziwne rzeczy - dzień kapci i piżamy w szkole? Chętnie. Dzień kota? Oczywiście. Dzień leżenia plackiem na korytarzu? - Jak najbardziej! A gdy słyszę, że z tego Technikum robi się przedszkole - dobrze mi z tym. Bo to nie ja jestem tą nudną osobą, o której świat zapomni. To nie ja jestem tą smutną osobą, która chodzi wiecznie zła, narzeka i płacze. Ja jestem tą osobą, która cieszy się życiem. I stara się z niego korzystać na maksa.
Najbardziej przecież żałuje się rzeczy, których się nie zrobiło. Ile razy wspominamy: mogłam wtedy...? A ja już przestałam to robić. Ja robię co chcę (w granicach zdrowego rozsądku i w miarę bezpieczeństwa).
Kilka dwudziestek się dziś pojawi. Zapraszam do czytania. Zachęcam do wzięcia kubka herbaty (a ja lecę po mój, bo znów o nim zapomniałam. Naprawdę nie zauważyłam półlitrowego kubka herbaty i poszłam bez niego).
20 sukcesów
- Ten blog - jest dla mnie wielkim sukcesem. Porzuciłam strefę komfortu. Zrobiłam coś nowego, lepszego, wciąż nieperfekcyjnego, ale mojego. Ciągle się rozwija - i blog, i ja. Staram się ulepszać i ulepszać, ale też nie do przesady. Pamiętajmy, że mam życie poza internetem. Aktualnie jest 72 stałych obserwatorów (liczba ta wzrosła o 15 przez ostatni miesiąc!) Dziękuję wam za wszystko!
- Mieszkanie - decyzja o zamieszkaniu na swoim była bardzo dobra. Lepiej się teraz życie (brakuje jedynie pana Kota). Usamodzielniłam się (na miarę oczywiście życia w związku).
- Zaręczyny - już trochę od nich minęło. W tym roku będziemy razem 6 lat, choć mówili, że maksymalnie 2 tygodnie.
- Makijaż - nauczyłam się malować tak, że nie wstyd mi wyjść. Nauczyłam się malować tak, że mi się to podoba, choć do ideału dużo brakuje. Nauczyłam się różnych technik, metod, poznałam różne kosmetyki.
- Sport - zaczęłam uprawiać sport i jestem z tego bardzo zadowolona. Lepiej się czuję, mniej boli, jestem bardziej elastyczna i wytrzymała. Długa droga przede mną, ale prę na przód.
- Zaczęłam pisać - powieść, wiersze, opowiadania, cokolwiek. Ale piszę i marzę...
- Widziałam kilka państw - Malta, Czechy, Bułgaria, Serbia, Słowacja, Węgry i Niemcy. Z lotu ptaka też Włochy i Chorwację, ale to się nie liczy. Dostałam też propozycję wyjazdu do Francji, ale stety niestety nie skorzystam.
- Potrafię decydować o sobie - gdy mi coś nie pasuję - mówię nie. Gdy chcę coś zrobić - robię to. Gdy nie chcę - nie robię. Mam realne powody, dla których pewne rzeczy tracą dla mnie znaczenie.
- Kocham szkołę - tak, to sukces. Przypomnijcie sobie, albo pomyślcie, ile osób nie lubi szkoły. Teraz już logiczne, dlaczego sukcesem jest chętnie do niej chodzić.
- Stypendia - kilka w podstawówce, ale nie ukrywajmy - tam było łatwiej. Ale teraz, niedawno, gdzie starsi mówili, że w Technikum średnia 4,0 to marzenie - osiągnęłam średnie powyżej 5,0. Otrzymałam dwa stypendia Starostwa oraz stypendium od Wyższej Szkoły Bankowej, a także zaproszenie na ich uczelnię, z której prawdopodobnie nie skorzystam. Nic na siłę :)
- Odżywianie - nie piję kawy (jak dorośniesz, to polubisz. Dorosłam - nie lubię). Nie jem przetworzonych produktów (przeważnie. Raz w miesiącu może się zdarzyć). Nie jestem w ŻADNYCH McDonaldach, KFC itp. Nie i już. Nie piję napojów gazowanych, energetyków. Za to jem dużo słodyczy.
- Oddałam krew - na razie 3 razy. Miałam przymusową, już prawie roczną przerwę. Za 3 tygodnie jadę i mam nadzieję, że już wszystko będzie w porządku.
- Przytyłam - udało mi się wyjść z wagi 48-49 kg i teraz ważę 51-52 kg. Jeszcze mnie to do końca nie zadowala, ale jest coraz lepiej. Nie, nie da się jeść więcej. 7-8 posiłków dziennie naprawdę wystarczy.
- Nie wstydzę się siebie - pływam na szkolnym basenie i mam gdzieś opinie innych. Jak się komuś mój tyłek nie podoba - niech nie patrzy. I tyle w temacie. Ubieram się jak chcę, nie krępuję się.
- Odpuszczam - gdy nie daję rady - po prostu rzucam wszystko (nie ważne, czy się pali, czy się wali) i tego nie robię. Czas na regenerację musi być. Wtedy wrócę ze zdwojoną siłą
- Pracuję - i żadnej pracy się nie boję. No dobra, boję się (kontaktów z ludźmi), ale wiem, że żadna praca nie hańbi. I tak zbieram doświadczenie. Polskie Składy Budowlane, OVB, korepetycje, sprzątanie, Oriflame.
- Odcięłam się od toksycznych ludzi - gdy przy kimś czułam się źle - kiedyś w tym trwałam. Było coraz gorzej. Aż nagle - zerwałam kontakt z tymi wszystkimi ludźmi, którzy mnie denerwowali, poniżali, zasmucali itp. teraz jest o wiele lepiej.
- Poszłam do Technikum - gdy wszyscy się ze mnie śmiali, z tej decyzji. Nauczyciele pukali się w głowę - bo co z tego będziesz mieć? A co rodzice na to? Rodzice dali mi wolną rękę - moja szkoła, moje życie. Poszłam do technikum z ilością punktów wystarczającą do bardzo dobrego liceum. I jestem z tego dumna: mam dwa zawody, prawie tytuł technika, maturę (prawie), przyjaciół, świetnych nauczycieli i praktyczne umiejętności.
- Nie przejmuję się opinią innych - ludzie i tak będą gadać. Ja robię co swoje i się z nich śmieję. Przykre, że ich życie jest tak nudne, że planują moje.
- Jestem szczęśliwa - nic dodać, nic ująć.
20 celów
- Wydać powieść - bardzo chciałabym wydać książkę pod własnym nazwiskiem. Na razie jednak wygrywa słomiany zapał.
- Rozwinąć bloga - nie ukrywam, że chciałabym, by to miejsce było często odwiedzane oraz chciałabym nawiązywać więcej współprac.
- Założyć firmę - nie mam zamiaru pracować na etat, ale jeśli będzie trzeba, to nie będę narzekać. Wolałabym jednak swoją firmę.
- Ślub - z pewnością.
- Dom - nie chcę całe życie mieszkać na wynajmie, ale nie chcę też kupować mieszkania. Chciałabym dom z podwórkiem.
- Szpagat - ten cel długo za mną chodzi. Do niego dołączę także aerial jogę oraz gimnastykę artystyczną.
- Praga - ukochane miasto. Zdecydowanie chcę je znów odwiedzić.
- Tropiciel - chciałabym zdobyć, wraz z drużyną (Co my robimy ze swoim życiem?) zdobyć tytuł TROPICIELA. Co trzeba zrobić? Przejść dwa rajdy po 20 km lub jeden - 40 km. W wyznaczonym czasie, z zaliczeniem wszystkich punktów i wykonaniem wszystkich zadań.
- Komunikować się - znam dwa języki na takim poziomie, że spokojnie mogłabym poradzić sobie w innym kraju. Problem? Nie umiem się odezwać do obcych ludzi. Chcę to zmienić.
- Minimalizm - chcę przerzedzić zapasy kosmetyczne, zapasy noży, zapasy zeszytów (no bo przecież takie ładne). Ubrań też, choć mam ich dość mało. Ale wszystko krok po kroku.
- Kursy - chciałabym zrobić kilka kursów i egzaminów np. z zakresu makijażu, paznokci, ale także ubezpieczeń, ekonomii, księgowości.
- Zobaczyć Polskę - czyli zamki, muzea, zabytki, teatry, łąki, pola, góry, morze (kochane morze), wsie, miasta, wszystko (nawet Warszawę, której nie lubię - może polubię?).
- Nie chcę być nudna - chcę być kreatywna w każdej kwestii. Różnie się ubierać, różnie się czesać, malować itp. Do tego tworzyć różne dzieła, czy to mniejsze, czy to większe. Nie zawsze na wielką skalę. Nie zawsze poważne.
- Nabrać odwagi - by jeszcze bardziej spełniać swoje marzenia. By nie myśleć, czy warto, czy naprawdę tego chcę. Próbować.
- Mniej się wściekać - a więcej doceniać nawet małe rzeczy.
- Zdać maturę na wysokim poziomie - tak samo egzaminy. Możecie powiedzieć: na co ci to? To tylko papierek. Wiem o tym. Ale kocham naukę i będzie to zwieńczenie moich sukcesów.
- Zrobić badania - te, które mam na liście, a na które "jestem za młoda". Kiedyś może być za późno. Kiedyś, to wiem, w którym mi te badania przysługują.
- Oddać krew - było to moje marzenie, które się spełniło, ale pewna rzecz to przerwała. Chciałabym do tego wrócić.
- Znaleźć jak najwięcej sprawdzony produktów - w każdej dziedzinie.
- Wrócić na 8% w Oriflame - to nie takie trudne, ale jestem leniwa w tej kwestii. A bardzo ładnie reperuje to domowy budżet :)
Chciałabym być szczęśliwą osobą, do końca życia! :)
Wszystkiego najlepszego! I nasuwa mi się, jako starej kobiecie, okrzyk: jaka Ty młodziutka! ;)
OdpowiedzUsuństarej kobiecie? jakiej? Nie widzę tu żadnej :D
UsuńU mnie w tym roku zmiana kodu na "3" z przodu. Życzę wszystkiego najlepszego i powodzenia w realizacji wszystkich planów!
OdpowiedzUsuńWitam w świecie zmiany kodu :D Dziękuję ;)
UsuńTez nie pije kawy i tez slyszalam, ze jak dorosne, to zaczne... Coz, jestem starsza i nadal jej nie pije 😉
OdpowiedzUsuńŁączmy się <3
UsuńTeż w tym roku skończę 20 lat i jestem w szoku kiedy to zleciało. Również czuję, że bardzo dorosłam i wiele osiągnęłam.
OdpowiedzUsuńhttps://blekitnypamietnik.blogspot.com/2018/02/dont-say-its-over.html
tak samo- jestem w szoku :)
UsuńŻyczę by twoja lista sukcesów dalej się tak szybko wydłużała!
OdpowiedzUsuńMój blog
Dziękuję ;)
Usuńpiekny wiek, chcialabym miec tyle:)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma metodę: aktualnie 19,5 :D więc i ty dasz radę mieć znów 20 ;D
UsuńCałkiem spora lista zrobionych i do zrobienia. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMamy trochę wspólnego, chociażby nie picie kawy czy nie jedzenie tych KFC czy McDonaldów :) Super listy, 20 to piękny wiek i jeszcze wiele przed Tobą, także dobrze mieć takie plany. A ja Ci mogę jedynie życzyć, by wszystko się spełniło i byś była szczęśliwa w taki sposób, jaki sama chcesz! Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńŻyczę zatem wytrwałości w dążeniu do osiągnięcia wyznaczonych celów!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Dziękuję <3
UsuńWszystkiego co najlepsze :) I kolejnych tak udanych sukcesów :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż zawsze lubiłam szkołę, a kawę zaczęłam pić dopiero po studiach ;)
OdpowiedzUsuńja pewnie nigdy nie zacznę ;)
UsuńSuper :) dwa z przodu nic nie zmienia. Pi prostu zaczyna sie myslec przyszlosciowo a nie z dnia na dzien. Nie zawsze lubilam szkole, teraz chetnie bym wrocila i kiedy urodze zapisze sie na jakies polocealne.
OdpowiedzUsuńGratuluje sukcesow i zycze powodzenia w spełnianiu siebie. Buziaczki
Ja tak myślę już od dawna ;)
UsuńŻyczę szczęścia :) Nie rozumiem 18 oddać krem :P
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń100 lat☺☺
OdpowiedzUsuń:)
Usuń20 lat - najpiękniejszy wiek :) Życzę Pragi w wakacje! :) A co do technikum - masz rację, to super wybór, tylko zyskujesz coś dodatkowego poza maturą;)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
Usuńi tak z punktu widzenia 40 latków którzy rozdają karty 20 latek to dziecko
OdpowiedzUsuńnie zawsze :)
UsuńWszystkiego najlepszego :) Sporo się u Ciebie działo, trzymam kciuki za wszystkie plany!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie lubisz kawy? Poważnie ? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
już sam zapach mnie odrzuca ;)
UsuńU mnie dwójka pojawi się za miesiąc, chociaż zupełnie nie poczuwam się do bycia dorosłą osobą :) Mamy wiele identycznych celów, oby wszystkie się spełniły, w końcu w życiu chodzi o ich realizację. Gratuluję wszystkich sukcesów (stypendia, wow!) i życzę, aby było ich coraz więcej!
OdpowiedzUsuńrównież życzę wielu sukcesów ;)
UsuńWszystkiego najlepszego i spełnienia wszystkich marzeń/celów! <3
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńWszystkiego najlepszego ;) Piękne sukcesy i cele (kremu nie oddawaj (masz literówkę)). Poczułam się przy Tobie staro. Ale jestem młoda duchem ;). Ja mam zawsze małe i bardzo racjonale cele, twardo stąpam po ziemi i nie wybiegam w przyszłość za bardzo. Jeśli chodzi o bloga, to współprace (mam nadzieje, że nie tylko dla nich to robisz) przyjdą z czasem. Musisz tylko pokazać, że jesteś profesjonalistką, żeby marki mogły Ci zaufać ;).
OdpowiedzUsuńNo dobra... literówka ;Dnie robię tego dla współprac, ale miło by było :) Dzięki za rady :)
UsuńWszystkiego Najlepszego!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, chciałabym się cofnąć do Twojego wieku ;)
Dziękuję ;)
Usuń