Skoro jestem kobietą, to i o kosmetykach musi być. Na razie zostaję jeszcze w dość noworocznych tematach - czyli plany. W kosmetykach chciałabym zrobić małą rewolucję. Mam parę założeń, ale nie wiem jeszcze, co z tego wyjdzie. Zapraszam do czytania.
1. Redukcja ilości - mam dość sporo kosmetyków. O ile tych do pielęgnacji mniej (duplikuje się niewiele kosmetyków), tak tych do makijażu sporo jest. Wiem, że niektóre dziewczyny lubią mieć 10 czerwonych pomadek, ale ja chciałabym jak najbardziej ograniczyć ilość. Zużywam powoli te kosmetyki, których używam na co dzień, ale trochę zalega i nie bardzo mam na nie pomysł. Chciałabym mieć tylko takie kosmetyki, których z chęcią używam, które nie będą zalegać i na które nie będzie patrzyć myśląc: kiedyś na pewno tego użyję. Bo to kiedyś trwa już zbyt długo.
2. Znaleźć pomysł - jak już pisałam, na niektóre kosmetyki nie mam pomysłu. Co to oznacza? A to, że używam ciągle tego samego, bo boję się czegoś nowego. Tak, to prawda. Boję się użyć kredki, bo nie umiem. A może trzeba by się nauczyć? Boję się użyć moich pięknych szaro-srebrnych cieni, bo nie wiem, czy będą mi pasować. Dlatego na każdy kosmetyk chcę znaleźć pomysł, by go wykorzystać. By nie leżał i się nie kurzył. Tak samo z pielęgnacyjnymi - jeśli do jednego nie działa, spróbujmy do czegoś innego.
3. Tanie i dobre - chciałabym w tym roku znaleźć jak najwięcej tanich, dobrych kosmetyków i w każdej kategorii (no dobra, w większości) znaleźć jakiegoś ulubieńca. Zacznę poszukiwania na bieżąco. Nie będzie to wielkie bum i setki wydanych złotych. Będzie to działo się po kolei. Już mam na razie ulubiony szampon - 5 zł za litr. Tani. I dobry - moje włosy po nim nie plączą się, są gładkie i miękkie a do tego nawet trzy dni się nie przetłuszczają. Po tych droższych tego nie mam.
4. Denka - prawdopodobnie wrócę do pokazywania denek, bo mam zamiar zrobić projekt: ile kosmetyków w ciągu roku faktycznie zużyję. Mieszkam teraz z P. sama i mogę dokładnie policzyć to, co sama zużywam. Chciałabym wiedzieć, czego zużywam zbyt wiele (haha). A denka... nie przepadam za ich pisaniem, ale chcę znaleźć jakiś fajny sposób, bym to polubiła.
5. Włosy - moje włosy są w stanie opłakanym co najmniej. Okropnie się kruszą, wypadają. Chciałabym zadbać o ich kondycję. Na razie zaczęłam pić drożdże, ale te kilka dni nie daje spektakularnych efektów. Będę kontynuować i napiszę wam, co i jak. Chcę także dobrać pielęgnację do mojego typu włosów. Myślę także nad ich podcięciem, ale troszkę tego nie chcę. Zobaczymy, co z tym zrobię.
6. Fryzury - znudziło mi się ciągłe czesanie w to samo - czyli rozpuszczone włosy. Będę próbować nowych fryzur, nowych upięć. Na razie kilka już wypróbowałam. Jutro kolejne, ale nie takie na co dzień - studniówkowe. Ze studniówki oczywiście relację zdam. Wracając do fryzur - nie chcę już eksperymentować z kolorami włosów, dlatego właśnie nauczę się nowych upięć.
7. Pielęgnacja - ogólną pielęgnacją chciałabym zająć się jeszcze bardziej niż w poprzednim roku. Dużo o siebie dbam, ale mam wrażenie, że to za mało. Chcę zacząć porządnie robić zabiegi pielęgnacyjne, a nie na tak zwany odpierdziel. Myślę, że da się skupić tylko na sobie te kilka minut dziennie. Do tego wracam do koreańskiej, nieco zmodyfikowanej pielęgnacji. Chyba jeszcze raz przeczytam sobie "Sekrety urody Koreanek" i wyciągnę parę nowych wniosków.
8. Makijaż - jutro wielkie wyjście, więc i makijaż będzie wow. Ale dlaczego nie malować się ładnie na co dzień? Nie mówię, że mocno. Delikatnie, kobieco, codziennie inaczej. Moją zmorą jest to, że każdy mój codzienny makijaż wygląda dokładnie tak samo. te same cienie, te same ruchy pędzla. Robi się to nudne i trzeba troszkę tu co nieco odświeżyć.
A jakie wy macie plany na nowy rok? Może polecicie mi jakieś fajne blogi, strony na tematy, o których pisałam? Będę wam bardzo wdzięczna!
To ja mam dla Ciebie wskazówkę - weź czarny marker i karteczkę formatu A4. Napisz na niej "KIEDY JAK NIE TERAZ" i powieś w widocznym miejscu. Będzie Cię inspirować do nowych fryzur, makijażu i innych nowych rzeczy. Bo kiedy jak nie teraz!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Dobra rada :)
UsuńA ja lubię używać po raz setny sprawdzone kosmetyki :) Po co coś zmieniać jeśli jest coś dobre :)
OdpowiedzUsuńAle żeby nie było również sięgam po jakieś nowości.
Też mam problem z włosami, są połamane i w kiepskiej kondycji. Powinnam je ściąć ale mi szkoda, bo są naprawdę już długie.
ja również lubię sprawdzone, ale co zrobić jak wycofali np. mój ukochany podkład? Trzeba coś znaleźć :) Ps. mam to samo z włosami :D
UsuńMoje włosy też wyglądają jak siano i właśnie zbieram się do tego, żeby coś z nimi zrobić ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;)
UsuńNie ma co się bać i trzeba się odważyć na eksperymenty z makijażem ;) Ja się długo bałam, niepotrzebnie! Włosy jak brzydkie: ściąć i zapuszczać ;)
OdpowiedzUsuńmoje włosy rosną bardzo wolno :D
UsuńTeż miałam problem z włosami, ale zmieniłam szampon i teraz jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńu mnie akurat szampon działa dobrze :)
Usuńu mnie zmiany średnio co rok :P a to kolor włosów, a to wymiana kosmetykow
OdpowiedzUsuńu mnie zależy. Ostatnio ścięłam włosy :D
Usuń