Zima już idzie. Czuję to w powietrzu oraz po przesuszonej skórze. Nawet kot niezbyt chętnie wychodzi już na dwór. Jakoś tak zimno i ponuro. Nie lubię tej części jesieni. Czekam już na pierwszy zimowy śnieg i mam nadzieję, że zima będzie piękniejsza niż rok temu.
Kosmetyki
W tej kategorii mam kilku swoich faworytów. Po pierwsze pomadka nawilżająca. Bez niej ani rusz. Mam swoje tender care, ale w rękawiczkach niezbyt wygodnie się ich używa. Dlatego kupiłam sobie pomadkę w sztyfcie. Drugą rzeczą jest, albo są kremy. Stawiam na cięższe konsystencje do każdej partii ciała. W kwestii makijażu stawiam na zimowe odcienie do powiek oraz trochę błysku (takiego śnieżnego). I tu pojawia się moja ulubiona zimowa błyszcząca pomadka z drobinkami - Frost Addict.
Jedzenie i napoje
Kakao na zimowe wieczory jest idealne. Uwielbiam też każdego rodzaju herbaty (ostatnio mam o smaku jagodowej muffinki). Z jedzenia niezbędne będą ciasteczka korzenne i pierniczki własnego wypieku. Do tego wszelkiego rodzaju ciasta - ale to w sumie cały rok.
Domowe dodatki
Stawiam na dekoracje raczej diy choć mam trochę takich kupnych, albo takich, które od kogoś dostałam. Dominują delikatne kolory, z przewagą białego, srebrnego i kremowego. Choinki z łańcucha świątecznego, domek ze świeczką, saneczki, bałwanek zrobiony z wełny. Wszelkiego rodzaju koce znajdują teraz zastosowanie. W domu rządzą też wszelkiego rodzaju świeczki zapachowe :)
Zajęcia
Przyszedł czas na sport. Tak, teraz gdy jest chłodno warto porządnie się w domu rozgrzać. Każde ćwiczenia będą dobre na zimowe wieczory. Lepiej mi się ćwiczy teraz, niż latem.
Do tego dochodzi czytanie, które pielęgnuję w sobie poprzez szkolnego lektury, które UPRZYJEMNIAJĄ (e... tak...) mi czas. Niestety, ale przed maturą trzeba się spiąć.
Kreatywność czasem sprzyja bardziej, czasem mniej, ale także teraz wygodniej mi się cokolwiek robi. W domu i tak siedzę, więc nie szkoda mi, że nie ma mnie na dworze - i tak jest tam dla mnie za zimno :)
Co należy do twojego zimowego niezbędnika?
O przypomniałaś mi, że miałam kupić kakao! :)
OdpowiedzUsuńjak w kabarecie: NIE MA KAKAŁA!
UsuńKoc, ciepła herbata i dobre jedzonko :D
OdpowiedzUsuńtak <3
Usuńwow bardzo ciekawy post <3 Klaudiaonelive Blog<3
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na kakao :-)
OdpowiedzUsuńsmacznego <3
UsuńO jak ja dawno nie piłam kakao :D
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3
Mój syn nie może się doczekać śniegu, nigdy nie widział w Anglii.
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę czarną i zieloną herbatę, ale moja siostra chętnie kupuje różne smakowe potem je zwozi do domu i tata je wszystkie pije choć mu nie smakują hihi
może kiedyś uda mu się zobaczyć. W Polsce w tej kwestii też nie najlepiej :(
Usuń