W dzisiejszym świecie mało kto pokazuje, kim jest naprawdę. Ukrywamy się pod innymi postaciami, by rodzice byli zadowoleni, by sprawić radość dziadkom, by znajomi nas akceptowali, by mieć przyjaciół. Często w tym wszystkim zapominamy o sobie i swoich uczuciach. W labiryncie życia naprawdę można się zgubić.
Warto usiąść i pomyśleć, czy moje życie wygląda tak, jak tego chcę. Warto usiąść i przemyśleć to, czy jestem taka, jaka chcę być. A może tak naprawdę utknęłam w martwym punkcie zadowolenie rodziców i nie wiem, czego sama chcę od życia. Jestem tylko pewna, że to nie to, co robię. Warto usiąść i chwilę pomyśleć nad sobą. Czy czuję to, co czuć chcę? A może chronicznie jestem smutna i niezadowolona z życia? A może mam jakieś potrzeby, ale boję się o nich głośno mówić?
Jeśli tak jak ja, znalazłaś się w takim punkcie życia, że właśnie do ciebie dotarło: coś jest ze mną/ z moim życiem nie tak - mam dla ciebie bardzo dobrą wiadomość. Znalazłam sposób, by poznać siebie, swoje potrzeby, przekonania. Zrozumieć, czy dawne i aktualne decyzje były dobre, czy też nie. Sposób ten pomoże ci wyjść z dołka i wspiąć się na wyżyny życia. Myślę, że sprawia także, że jest lżej na sercu, a problemy jakoś mają mniejsze znaczenie.
Dziennik uczuć
Wzięłam do ręki notes i długopis. Zapisałam datę. Pomyślałam chwilę i zapisałam wszystko, co w tamtym momencie czułam. Nie było tego wiele, ale po przeczytaniu zauważyłam, że coś jest nie tak, jak być powinno. Zgubiłam się gdzieś w życiu z moimi potrzebami i pragnieniami.
Ale nie jest to moment, żeby się załamać
Jest to idealny moment, by rozpocząć pracę nad sobą. By zapisać kilka postanowień. By zmienić plany. By zmienić przyzwyczajenia i nawyki. By zrobić coś nowego. By zrzucić maskę. By powiedzieć nie. By powiedzieć tak. By się choć na chwilę uśmiechnąć.
Dziennika nie piszę codziennie, choć nazwa mówi coś zupełnie innego. Zauważyłam przez to, że ciężko u mnie z wytrwałością i systematyką. Ale to także jest do naprawienia. Pracuję nad sobą każdego dnia. A dzięki dziennikowi widzę, czy przeważają u mnie pozytywne czy negatywne emocje. Wiem, co mogę zmienić. Wiem, że muszę już reagować.
A czy ty pomyślisz teraz nad sobą? Czy twoje życie wygląda tak, jak zawsze tego chciałaś?
Ja kiedyś przemeblowałam swoje życie diametralnie. Nie było łatwo, ale teraz, z perspektywy czasu wiem, że to była najważniejsza i najlepsza decyzja w życiu.
OdpowiedzUsuńkażda decyzja po czasie okazuje się dobra.
UsuńNasze drogi są zawiłe i często, jak się zagalopujemy, to odkrywamy, że dotarliśmy nie tam, gdzie chcieliśmy, ale grunt to iść świadomie, bo gdzieś tam czeka to idealne miejsce. Wiem, bo je znalazłam :)
OdpowiedzUsuńJa wciąż szukam ;)
UsuńPrzed chwilą na innym blogu przeczytałam "niech ten rok się już skończy!" i uderzyła mnie myśl, że w tym roku chyba pierwszy raz od wieku lat ani razu tak nie pomyślałam. Więc cóż, chyba tak, chyba moje życie wygląda tak, jak chcę :)
OdpowiedzUsuńja staram się zawsze znaleźć coś dobrego ;)
UsuńMuszę przemyśleć ten temat :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam kiedyś taki moment, jednak tak jak piszesz - czasami trzeba zwolnić, zobaczyć w jakim miejscu się jest i dokąd zmierza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)
i czy zmierza się w dobrym kierunku :)
UsuńJa powoli wprowadzam właśnie zmiany w moim życiu, inne przede mną :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia ;)
UsuńJak byłam młodsza niestety nie żyłam tak jak chciałam, tylko próbowałam wszystkich dookoła zadowolić. Na szczęście ma już to dawno za sobą :) Może moje życie nie wygląda ta jak to sobie zaplanowałam bo przecież nie wszystko można mieć i nie wszystko od nas zależy, ale jest mi dobrze :)
OdpowiedzUsuńto najważniejsze :)
Usuń