POZNAJMY SIĘ!
Mam na imię Klaudia i jestem mamą, żoną, przedsiębiorczynią… a przede wszystkim sobą! Znam swoje wartości, wiem, w jakim kierunku zmierzam i jestem ważna dla samej siebie. Dlatego dbam o siebie na co dzień, a nie tylko od święta. Chcę Ci pokazać, jak możesz to zrobić! Ale tak bez spiny. To miłe miejsce. Pokazuję Ci mój punkt widzenia oraz dostępne opcje, a działanie należy do Ciebie (o ile tego właśnie chcesz!). Oprócz tego znajdziesz tu różne sposoby ułatwiania sobie życia, recencje książek, seriali i podcastów oraz treści o endometriozie i minimalizmie. Zrób sobie coś pysznego do picia i zapraszam do czytania!
CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ!
Chcesz bym pisała dla Ciebie? Nie ma problemu! Jestem copywriterką z doświadczeniem. Specjalizuję się w artykułach blogowych na temat dbania o siebie, rozwoju osobistego oraz macierzyństwa. Piszę także na inne tematy. Chętnie przygotuję treści do sklepu internetowego, na Landing Page oraz do newslettera. Piszę także teksty we współpracy z markami (Poster Store, Bee.pl). Chcesz ze mną współpracować? Napisz do mnie na blog@kocipunktwidzenia!

JAK MOGĘ CI POMÓC?

  • 1
    NEWSLETTER
    Zapisz się, by otrzymywać dwutygodnik, w którym pokazuję, jak odzyskać czas dla siebie i żyć w zgodzie ze sobą.
    Czytaj więcej
  • 2
    WSPÓŁPRACA
    Chcesz, bym napisała o Twojej firmie lub produkcie na blogu? Kliknij tu, by poznać szczegóły!
    Czytaj więcej
  • 3
    COPYWRITING
    Chcesz, bym pisała dla Ciebie? Kliknij tu i poznaj szczegóły!
    Czytaj więcej

ZACZNIJ CZYTAĆ TUTAJ

Przeczytaj najnowsze wpisy!

Narcystyczne, narzekające na wszystko społeczeństwo


No dalej, powiedz, że jest ci gorzej niż mi. Takie mamy społeczeństwo. Polacy mają to do siebie, że lubią się wywyższać ponad innych. Ale nie jest to wywyższanie się pozytywne, a właśnie prześciganie w chorobach, sytuacji życiowej i ogólnie o-boże-jak-mi-jest-źle-i-nie-dobrze. A dlaczego? Bo tak. Bo tego od nas oczekują. Bo tak wypada. 
A gdzie ja to mam? Głęboko w d... Tak, właśnie tam mam wszystkie wypada/nie wypada. Wszystkie powinno się/ nie powinno się. A już na pewno narzekanie naszego społeczeństwa.

Polacy są narcystyczni. Ale nie tak, że: jestem najlepszy, najpiękniejszy, najbogatszy i w ogóle. Nie, nie, nie. Polacy są inni. Jestem najbardziej chory, najbardziej poszkodowany przez los, najbiedniejszy. Przykładów jest wiele. Ale ja nie jestem takim przykładem. I mam nadzieję, że ty także nim nie jesteś. 

Rodzina uczy nas, że trzeba być skromnym, komplementy przyjmować, ale najlepiej zawsze im zaprzeczać. Jesteś taka ładna. To tylko makijaż. Jesteś bardzo mądra, skoro wygrałaś konkurs. Nie, to fart (a w głowie wiesz, że poświęciłaś na to dziesiątki godzin nauki). Ale przecież wypada być gorszym. 

Tak samo nie podoba mi się, że musimy narzekać. Tak mi się dziś nie chce, bo: słońce, deszcz, śnieg, sąsiad pojechał na wakacje, mam urlop, muszę iść do pracy, kot krzywo spojrzał. A najlepiej BO TAK! Bo każdy mówi, że mu się nie chce. Nie mogę być lepsza i chcieć. MUSI MI SIĘ NIE CHCIEĆ. A jakby do tego dodać jeszcze ból głowy? Taki urojony, ale trąbić o tym dookoła. 

Dlaczego Polacy nie mogą się cieszyć? Dlaczego każda szczęśliwa nowina musi przyciągać szereg tych złych przeczuć? Wyzdrowiałam! Super, ciekawe na co zachorujesz teraz. Lekarz się pomylił. Na pewno ci się tylko wydaje. To, że chwilę jest lepiej, nie znaczy, że jesteś zdrowa. W ogóle szykuj trumnę, bo zaraz umrzesz. 

I tak dalej...

Mam dla was jedną radę!

Wypnijcie się tyłkiem na takich ludzi, uśmiechnijcie szeroko i zmieńcie swoje nastawienie! Jeśli ktoś powie ci, że masz ładne auto, odpowiedz mu, że tak, bo wybierasz tylko ładne rzeczy. Jeśli ktoś powie ci, że miałaś farta, to powiedz mu, że to nie prawda. Że tak naprawdę włożyłaś w to ogrom pracy i ZASŁUŻYŁAŚ na sukces!

Zacznij cieszyć się życiem, proszę. 

Komentarze

  1. Polacy to przede wszystkim bardzo pesymistyczny naród. Masz rację - silna chęć wywyższania się, ale to nie ciągnie w górę - kto jest od kogo lepszy. To wywyższanie ciągnie w dół - kto ma gorzej, komu bardziej źle itp. To dołujące. Ważne żeby potrafić się od tego odciąć i żyć obok :)

    Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem skad sie wzielo takie narzekactwo;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się, ale czasami trzeba samemu dojść do takiego dystansu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo tak! Wyjęłaś mi to z ust! Polacy są pod tym względem straszni ...i irytujący! A moja moja mama, moje ciotki to mistrzynie w tej kategorii. Jak się spotkają to jedynie prześcigają się w tym, która jest bardziej zmęczona, bardziej schorowana, bierze więcej leków... No i oczywiście zawsze znajdzie się coś na co można, na co trzeba ponarzekać. Lato złe bo za ciepło, ochłodzi się w zimie to za zimno, mogłoby już przyjść lato. Masakra...

    Na szczęscie ja zaczełam z tym walczyć, bo powoli zaczynam znajdować w sobie cechy mojej mamy - prawdziwego narzekającego na życie Polaka.
    A przecież wokól jest tyle powodów do radości...!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie Twoje słowa motywują mnie do dalszego działania. Jeśli blog Ci się spodobał, koniecznie zaobserwuj i bądź na bieżąco!