Nowy miesiąc, nowa czyta kartka przed nami. Wymyśliłam, że możecie być troszkę ciekawi mojej osoby, dlatego chcę się podzielić z wami paroma ciekawymi i dziwnymi faktami o mnie. Może się troszkę pośmiejecie, wzruszycie albo zdziwicie. Zobaczymy. W komentarzach dajcie znać, czy macie ze mną jakąś cechę wspólną. Napiszcie też, co według was jest we mnie najdziwniejsze albo najciekawsze. Chętnie poznam waszą opinię :)
- Nigdy w życiu nie miałam świadectwa bez czerwonego paska. Co roku moja średnia ocen wynosi powyżej 4,95. Najwyższą średnią miałam 5,67 :)
- Mimo tego nie lubię za bardzo szkolnej nauki, ponieważ jest monotonna, nieciekawa, a niektórzy nauczyciele starają się skutecznie zniechęcić nas do nauki ich przedmiotów.
- Lubię robić wszystko szybko (często byle jak, ale nie zawsze). Nie znoszę, gdy ktoś się wlecze, potrzebuje więcej czasu, albo czegoś ciągle nie rozumie.
- Lubię jeździć autem, a nawet siedzieć w autobusie, ale mam chorobę lokomocyjną. Niestety, ale jestem w tym niewielkim odsetku ludzi, którzy jako dorosłe osobniki wciąż odczuwają nieprzyjemności podczas podróży.
- 7 lutego skończyłam 19 lat. To moje ostatnie naście i strasznie nad tym ubolewam.
- Jestem w technikum, dlatego maturę piszę dopiero za rok.
- Jeśli chodzi o mój wybór maturalny, to mam zamiar zdawać: polski, matematykę, biologię i angielski. Wszystko w rozszerzeniu. Co najciekawsze - biologię miałam tylko w pierwszej klasie (podstawę). Angielski i matematykę mam tylko podstawową. Jedynie polski powiedzmy był na poziomie, ale już nie jest.
- Kocham matematykę, a rozwiązywanie zadań sprawia mi przyjemność.
- Bardzo lubię się uczyć. Sama. W domu.
- Udzielam korepetycji z matematyki i angielskiego.
- Mam zaledwie 161 cm wzrostu i nie lubię wysokich obcasów.
- Prawo Jazdy zdałam za 9 razem.
- Znam na pamięć parę numerów telefonów - szybko zapamiętuję takie rzeczy.
- Kocham sport, ale tylko wtedy, gdy to ja ustalam co i jak ćwiczę. W szkole wułef (specjalnie tak napisane) to dno i porażka. Nie podobają mi się sprawdziany biegowe, czyli skoro nie przebiegniesz dwóch kilometrów to masz dwóję. W najlepszym wypadku.
- Podoba mi się styl skandynawski, ale sama mam nieład i nieporządek w pokoju pod względem kolorystycznym.
- Lubię posługiwać się bronią. Strzelałam już z wiatrówki i pistoletu, łuku i kuszy. W sobotę jadę postrzelać z profesjonalnej broni palnej. Ale będzie zabawa <3
- Nie obrzydza mnie widok zwłok, sekcje itp. Nie boję się też horrorów w którym leje się krew, a kawałki ciała latają w powietrzu.
- Boję się za to takich z duchami i zjawiskami dziwnymi.
- Ciągle mówili mi, że gdy będę dorosła to będę jadła wszystko, bo będzie mi wszystko smakować. Gówno prawda za przeproszeniem. Z dnia na dzień lubię coraz mniej, jak widzę tę otaczającą nas chemię.
- Nie piję kawy i alkoholu.
- Piję hektolitry zielonej i czerwonej herbaty. Ciągle zastanawiam się, dlaczego czerwona herbata ma zielony kolor, a zielona - pomarańczowy...
- Lubię się kobieco ubierać (body, koronki, sukienki, zakolanówki) i ładnie wyglądać. Nie zawsze mi to wychodzi!
- Kocham pływanie. Wszędzie i zawsze. W szkole nie opuszczam ani jednego basenu. Latem jeżdżę nad wodę. Tak, z okresem też pływam. I w makijażu też, jak okaże się, że ktoś, do kogo pojechałam ma basen.
- Można mnie do wody wrzucić w ubraniu. Przynajmniej będzie mi ciepło w wodzie ;)
- To był 6 maj z rzędu, w którym sobie zrobiłam jakąś krzywdę czy coś. Były już skręcone oba nadgarstki, kark, przymus noszenia okularów, naderwane ścięgno i problemy ginekologiczne.
- Byłam u ginekologa częściej, niż niektórzy z was chodzą do dentysty przez całe życie. Więc kobiety, ogarnijcie się i badajcie!
- A do dentysty boję się chodzić i, jak nikt mnie nie trzyma, uciekam.
- Nie czytam tabliczek na autobusach. Macham kierowcy tak długo, aż nie otworzy drzwi, żeby mnie opieprzyć, bo to jego ostatni przystanek i wcale nie jedzie dalej. A tym bardziej nie do mojego miasta.
- Kocham kapelusze i chodzę w nich nawet na lekcjach.
- Planuję wszystko, co się da. Nawet mycie zębów czy czesanie kota.
- Jestem bardzo nerwowa, gdy ktoś mi przeszkadza.
- Byłam już w: Czechach, Słowacji, Węgrzech, Serbii, Bułgarii i Niemczej. W tym roku czekają jeszcze inne kraje.
- Jestem zapaloną kociarą. Zagłaskałabym mojego kota na śmierć.
- Lubię wstawać rano i podziwiać wschodzące słońce.
Chcecie więcej? Napiszcie, zadajcie pytania. Chętnie odpowiem :)
Mnie też nie obrzydzają sekcje, operacje :D Ale tak jak ty nie lubię tych horrorów z duchami i to ich boję się najbardziej.
OdpowiedzUsuńczyli mamy ze sobą coś wspólnego ;)
UsuńHahha dobre to o tym ginekologu :D Warto chodzić warto :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam koty!!! <3 Chociaż swojego prywatnego kota nie mam (jeszcze), ale mam takiego kochanego przybłędę, który teoretycznie może zawsze być mój, bo jest z nami od kilku lat i bardzo się do nas przyzwyczaił :)
A horrory tak samo kocham oglądać i nie obrzydzają mnie takie widoki (w końcu przez chwilę pracowałam na cmentarzu, co prawda w biurze, ale widziało się to i owo) :)
Pozdrawiam, Sylwia :)
Dziękuję za odwiedziny :)
o widzisz :) fajnie tak znaleźć coś wspólnego z osobą, której się praktycznie nie zna :D
Usuń