Pewnie zastanawiacie się, dlaczego o bazie pod makijaż piszę po podkładzie. Przecież każdy normalny wie, że najpierw nakłada się bazę, a potem podkład. A ja robię na odwrót. Teraz robicie wielkie oczy, ale ja mówię serio. Zaraz wam wszystko wyjaśnię.
Baza pod makijaż i rozświetlacz w płynie to jeden produkt. Z przeznaczenia jest to...
Illuskin Face Primer The ONE - baza pod makijaż
Tak więc najpierw opowiem wam o niej.
Przychodzi ona do nas kurierem w pudełeczku odpowiednim dla serii The ONE. Pisałam o tym już wczoraj. Opakowanie bazy jest biało-fioletowe. Biała część jest pół przezroczysta, dzięki czemu widać zużycie produktu. Napisy są złote i nie ścierają się.
Baza jest dość rzadka - o wiele bardziej niż podkład, ale da się ją łatwo i równomiernie rozprowadzić.
Pierwszy raz, gdy jej użyłam, nie wydawała mi się zła. Po nałożeniu podkładu zauważyłam dziwne świecenie, ale pomyślałam, że może to wina pędzla. Czasem przez pomyłkę jakiegoś użyję i potem zapominam, że np. użyłam go do rozświetlacza. Zmyłam więc wszystko z twarzy i nałożyłam jeszcze raz. Gdy zobaczyłam efekt żarówki - zrezygnowałam.
Dopiero wtedy przyszło mi do głowy, żeby zobaczyć, jak baza wygląda na ręce. Doznałam szoku. To pas świetlistych drobinek. A ja takiego świecenia na twarzy nie chcę...
Więc opowiem wam o rozświetlaczu w płynie.
Nie lubię wyrzucać kosmetyków do kosza. Nie znam też nikogo, kto chciałby pracować jako żarówka tudzież światełka na choinkę. Dlatego wymyślałam, że sprawdzę, jak będzie wyglądał po podkładzie.
Nałożyłam więc na miejsca, w które normalnie się nakłada rozświetlacz.... i przepadłam! Wykończenie jest naturalne. Jestem więc zadowolona z tego produktu, ale jako rozświetlacza. Jako bazę niestety go nie polecę.
Zainteresował Cię ten wpis? Przeczytaj też:
PS. Zajrzyj na mój Instagram. Tam pokazuję więcej fajnych rzeczy! > @kocipunktwidzenia
PS2. Pamiętaj, że zawsze możesz zapisać się do mojego newslettera. Poruszam tam tematy planowania, organizacji oraz dobrego życia i polecam różne fajne rzeczy związane z życiem po swojemu > To coś dla mnie! Zapisuję się
Ciekawe kosmetyki, szczególnie te rozświetlacze :) fajne, że są w naturalnych kolorach.
OdpowiedzUsuńtu są tylko rozświetlacze, a opisuję jeden O.o
UsuńCiekawie napisany post. Szkoda, że baza nie sprawdza się jako baza i rozświetlacz, a jedynie jako to drugie :)
OdpowiedzUsuńoksandoks.blogspot.com
Trochę szkoda, ale z drugiej strony, przynajmniej nie wylądowała w koszu :)
Usuń