Dziś krótki, ale bardzo ważny wpis. Jesteście tu ze mną już bardzo długo. Jedni od początku, inni od kilku dni. Liczba czytelników mojego bloga stale rośnie. Prawdą jest, że nie byłoby go, gdyby nie wy. Albo i by był. Kocham pisać. Ale dużą satysfakcję sprawia mi też fakt, że ktoś te moje teksty chce czytać. Chce czytać i nie raz nie dwa wesprze dobrym słowem. Chcę wam powiedzieć, że bardzo dziękuję, że ze mną jesteście.
Dziękuję za to, że czytacie. Bardzo ważnym czynnikiem dla każdego pisarza są czytelnicy. Gdyby nie oni (a w moim przypadku - wy), sens tworzenia byłby mniejszy. Pisząc jakieś porady - chcę, by choć jedna osoba skorzystała. Pisząc teksty humorystyczne chcę, by ktoś się uśmiechnął. Pisząc moją historię chcę, byście mogli uczyć się na moich błędach i nie popełniać własnych.
Dziękuję za każdy komentarz. Na każdy odpisuję. Czasem odpowiedzi są dłuższe, czasem krótsze. Wiedzcie, że doceniam każde słowo, które tu napiszecie. Podbudowuje mnie to i daje motywację do dalszego działania.
Dziękuję wam za miłe słowa. Gdy potrzebowałam wsparcia - dostałam go od was naprawdę wiele. Jestem silna, ale tę moją siłę trzymają właśnie takie ciepłe słowa. Choć do zdrowia nie wrócę - dziękuję, że się troszczycie, że wam choć troszkę zależy.
Dziękuję za każde wyświetlenie, bo to znaczy, że interesuje was to, co tu robię. Nawet jeśli miałoby to być tylko obejrzenie zdjęć - dla mnie to i tak ważne. Wiadomo przecież, że nie każdy tekst do każdego trafi. Ja na niektórych blogach też pomijam treści, które mnie nie interesują. Jestem świadoma, że to samo dzieje się na moim blogu.
Dziękuję wam za wszystko i liczę na to, że nadal ze mną będziecie :)
Nadal czytamy :)
OdpowiedzUsuńcieszę się ;)
UsuńFajnie, że Ty jesteś i mogę do Ciebie zaglądać :-)
OdpowiedzUsuńmiło mi <3
UsuńTaką pracę się ceni :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńBardzo lubię czytać Twój blog :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło :) wzruszyłam się tymi komentarzami :)
UsuńJa tu od niedawna, ale bardzo lubię zaglądać cichaczem w biurze przy porannej kawie. Jakieś pozytywne wibracje biją z Twoich wpisów i humor mi się od razu poprawia :) Pozdrowienia ze słonecznego Krakowa!
OdpowiedzUsuńdziękuję serdecznie i pozdrawiam z mniej słonecznej Oleśnicy :)
UsuńOjej, na jaki ładny wpis trafiłam na pierwszy raz na Twoim blogu <3 Wszystko prawda, Czytelnicy dają blogowi życie. Nawet jeśli ktoś pisze dla siebie, to tak jak wspomniałaś, kiedy ktoś to czyta, wszystko nabiera innego znaczenia. To miłe, że tak doceniasz czytelników, takie słowa się ceni.
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę u mnie!
Dziękuję za miłe słowa ;)
UsuńProste słowa a trafiają w sedno :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń<3
OdpowiedzUsuń<3
Usuń