W tym roku do szkoły nie wróciłam. Powiecie teraz: to jakim prawem mówisz o nauce, skoro pracujesz, a naukę masz gdzieś? A takim prawem, że szkołę skończyłam w kwietniu. Od tej pory nikt nie kazał mi się uczyć. A mimo to, ciągle się uczę. Ciągle. Jakim sposobem to robię, skoro przecież nikt nie lubi się uczyć? Opowiem wam o tym.
Wybierz to, czego chcesz się naprawdę nauczyć. Nie zmuszaj się do nauki norweskiego, który podoba się twojej przyjaciółce, a tobie wcale. Nie przyda ci się, nie masz na to ochoty? Nie ucz się. Ja postanowiłam uczyć się wciąż angielskiego oraz porządnie rozpocząć naukę hiszpańskiego. Dodatkowo powtarzam niemiecki oraz uczę się podstawowych zdań i słów francuskich. I niczego więcej się nie uczę.
Porządnie rozplanuj naukę. Określ, kiedy możesz to robić oraz ile masz na to czasu. Określ także częstotliwość. Ja np. gramatyki hiszpańskiej uczę się raz w tygodniu, a słówek uczę się jakieś 3-4 razy. Określiłam, co jest dla mnie ważniejsze. Dodatkowo - w tygodniu pracuję, więc mam na to mniej czasu, ale ustalam priorytety. Wczoraj i dziś była to gramatyka angielska. Jutro słówka hiszpańskie. Itd. Mam plan nauki, ale nie zawsze jestem w stanie go zrealizować. Mimo to, ciągle próbuję.
Wybierz odpowiedni sprzęt. Nie męcz się z najgorszą książką. Znajdź najlepszą. Najładniejszy notes. Fajne długopisy. Kolorowe pisaki. Naklejki. Wszystko, co może ci się przydać.
Poszukaj odpowiedniego sposobu. Nie każdy jest wzrokowcem. Nie każdy uczy się tak samo. Szukaj odpowiednich metod nauki dla ciebie, a wtedy będzie o wiele łatwiej. Dodatkowo, określ czy będziesz notować, a jeśli tak, to w jaki sposób. Ja do angielskiej gramatyki ustaliłam sobie zielony dla A1/A2, niebieskie dla B1, fioletowy dla B2 i czerwony dla C1.
Ucz się ciekawych rzeczy. Nie musisz ciągle uczyć się gramatyki. Ucz się fajnych zwrotów, języka młodzieżowego, formalnego, czegoś po prostu ciekawego. Szukaj fascynujących rzeczy, które będą sprawiać ci przyjemność.
Nie zadręczaj się. Jeśli nie wychodzi ci, daj sobie czas. Znajdź inną metodę. Spróbuj czegoś innego. Szukaj czegoś, w czym się odnajdziesz.
A jakie są wasze sposoby na zmotywowanie się do nauki?
Ja uczę się angielskiego w ten sposób, że czytam książkę po angielsku. Z czasem idzie coraz lepiej. Nie mam cierpliwości do uczenia się słówek na pamięć, a tak jakoś wchodzą mi do głowy. Staram się też analizować jak zbudowane są zdania. Tylko trochę szkoda, że w ten sposób można nauczyć się tylko czytać, ale to zawsze już coś.
OdpowiedzUsuńteż czytam po angielsku :)
UsuńJa się bardzo lubię uczyć, a jeśli to czego się człowiek uczy jest interesujące to czysta przyjemność :) Wtedy właściwie nie trzeba się motywować :)
OdpowiedzUsuńprawda ;)
UsuńWłączam ciekawość. Myślę że to największy motor napędowy do wszystkich czynności które robi człowiek. Bo on z natury jest zawsze ciekawski...jak po co? dlaczego?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
i byle ciekawski był jak najdłużej :)
Usuń